Współpraca

  • Kontakt ze mną w sprawie współpracy: zuzka890@gmail.com

sobota, 24 listopada 2012

Iwostin Purritin Emulsja matująca nowa formuła

Chciałam zawsze wypróbować tą emulsję nawet w starej wersji ale jakoś nie mogłam się zebrać by kupić. I nagle mnie olśniło, przecież w aptekach można dostać próbki. Poleciałam do apteki i dostałam kilka próbek tej emulsji. Po ich zużyciu mogę stwierdzić,że chyba zdecyduje się na pełnowartościowe opakowanie.

Oto próbka i jej skład:
i konsystencja kremu: gęsty, zbity, nielejący się


Gdy nałożyłam po raz pierwszy ten krem byłam sceptycznie nastawiona bo żaden krem matujący nawet apteczny nie dał sobie rady z moją świecącą skórą. A tu nagle wielkie zaskoczenie z mojej żarówki zrobił tak super zmatowioną cerę, aż nie mogłam uwierzyć. Znów mój sceptycyzm się włączył, że pewnie nie na długo. Jednak moja skóra była zmatowiona do późnego popołudnia przy nakładaniu rano kremu, nigdy jeszcze nie osiągnęłam takiego efektu z żadnym innym kremem. Nie zapycha mnie, niedoskonałości mojej cery się zmniejszyły i nie wyskakiwało mi nic nowego. Dla mnie krem prawie idealny,dlaczego prawie ponieważ przy ostatniej saszetce przy nakładaniu kremu odczułam szczypanie, ale nie wiem czy jest to wina kremu czy mojego  nowego żelu do mycia do twarzy którego przed nałożeniem kremu użyłam. Jak to odkryję to zaktualizuję post.
Moja ocena 5/6. Odjęcie jednego punktu za to ostatnie uczucie szczypania.
 P.S Okazało się że winny jest temu mój żel do mycia twarzy z Białego Jelenia głęboko oczyszczający.

Pozdrawiam :)

1 komentarz: